Uff. Siedzę już od tygodnia nad historią Azure. Najciężej jest znajdywać źródła dla wszystkich stwierdzeń oraz faktyczną oś czasu wprowadzanych usług. Strona Microsoftu nie pomaga, chociaż jak już się dokopać do ich bloga to można znaleźć daty, kiedy ogłaszali nową usługę.
Zostały mi trzy tygodnie na ukończenie pracy. Staram się dodawać nowe rzeczy każdego dnia. Nie mam pojęcia ile jeszcze mi zajmie szlifowanie tekstu.
Z rzeczy które mam do zrobienia, a mam ich kurde dużo:
Napisać faktyczny tekst wstępu do inżynierki - pomimo tego że mam całe 50 stron tekstu, duża jego część nie nadaje się do publikacji jako zerżnięta z innych źródeł. Jedynym rozwiązaniem jest bardzo dużo czytać i stworzyć faktyczną kompilację tego co się dowiedziałem w postaci osobnych paragrafów. Na razie nie dbam o styl. Chcę mieć tekst. Potem będę usuwał wszelkie neologizmy i błędy gramatyczne.
Dokończyć stronę internetową. No więc wszystko jest pięknie i fajnie, ale moja strona internetowa tak naprawdę jeszcze nie działa. To nie jest aż tak bardzo istotne jak mogłoby się wydawać, ponieważ duża część mojej pracy polegała na składaniu do kupy innych elementów. Ale faktycznie wolałbym mieć gotowe rozwiązanie, a nie coś co powinno działać a nie działa.
Należy doszlifować wykresy w Power BI. One są niby w porządku, ale nie są tak naprawdę przejrzyste, obawiam się że nikogo nie przekonają.
Przygotować listę pytań - całe założenia pracy polegają na tym, że chcę, wzorem Roslinga, wykazać brak wiedzy na temat świata u przeciętnego odwiedzającego stronę.
Dokończyć opis wykonania zadania. W zasadzie jest to jedyna część pracy która jest autorska. Tak ją zostawmy, ale trzeba ją jeszcze doszlifować.
Top comments (0)